Forum www.pokemonblackversion.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pierwszy Pokemon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pokemonblackversion.fora.pl Strona Główna -> Pierwszy Pokemon
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zaraza
Administrator
Administrator



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: lepiej, żebyś nie wiedział...

PostWysłany: Nie 10:36, 23 Sty 2011    Temat postu:

Jeszcze napisz jaką profesja (koordynator czy trener), bo teraz właśnie to dodaję do zapisów, a na MG możesz wybrać np. mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satoshi




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z III RP

PostWysłany: Nie 10:41, 23 Sty 2011    Temat postu:

Imię i Nazwisko:Satoshi Mijumari
Wiek:13 lat
Znak Zodiaku:byk
Charakter:zawsze chce wszystko i o wszystkim wiedzieć, jest opiekuńczy i nienawidzi znęcania się na pokemonami
Miasto i Region:Cherrygrove, Johto
Typ Pierwszego Pokemona:Duch
Krótka Historia:Satoshi jest zwykłym dzieckiem chodzącym do zwykłej Szkoły Pokemon i ma niezwykłe marzenie, którym jest poznać i pokonać Ash'a Ketchum'a.
Wygląd:Jak Red z Pokemon HG/SS
MG:Totex


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistic
Trener
Trener



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 10:43, 23 Sty 2011    Temat postu:

Hmm, Trener
MG: Zaraza
Pokemon, czyli nie smok Sad Ok Zoura


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Totex
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 10:43, 23 Sty 2011    Temat postu:

Wybierz Satoshi

Gastly, Misdrevus, Duskull, Rotom, Gobitto


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avatar
Gość






PostWysłany: Nie 10:58, 23 Sty 2011    Temat postu:

Imię i Nazwisko: Talon Tarrens
Wiek: 17
Znak Zodiaku: Skorpion
Charakter: Za wszelką cenę dąży do tego, co postawi sobie za cel. Nie zna słowa przeszkoda czy przegrana.
Miasto i Region: Twinleaf Sinnoh
Profesja: Trener
Typ Pierwszego Pokemona: Ice
Krótka Historia: Talon wraz z rodzicami od niedawna mieszka w Twinleaf. Wcześniej jego rodzinny dom znajdował się w Hoenn, ale po wybuchu wulkanu musiał zmienić miejsce zamieszkania. Padło na malownicze miasteczko w Sinnoh, gdzie uczęszczał do szkoły. Po ukończeniu 17 lat wyruszył w podróż w celu zdobycia jak największej liczby pokemonów, i staniem się liderem Ligi Sinnoh, oraz Hoenn.
Wygląd: Wygląda jak N z gier black/white
MG: Bashin
Powrót do góry
Totex
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 11:03, 23 Sty 2011    Temat postu:

Wybierz Avatar

Seel, Swinub, Snorunt, Snover, Kumasyun


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avatar
Gość






PostWysłany: Nie 11:07, 23 Sty 2011    Temat postu:

Seel jest typu wodnego -.-
wybieram Snovera
Powrót do góry
Daichi
Trener
Trener



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 11:28, 23 Sty 2011    Temat postu:

Imię i Nazwisko: Daichi Koguchi
Wiek: 15
Znak Zodiaku: Byk
Charakter: Miły, spokojny, troskliwy, odważny
Miasto i Region: Kanto, Pewter City
Profesja: Trener
Typ Pierwszego Pokemona: Grass
Krótka Historia: Daichi urodził się w małym miasteczku, którego nie ma na mapach. Zapewne żyłby w nieświadomości o Pokemonach, gdyby nie jeden dzień wagarów...
Tego dnia Daichi postanowił razem z całą swoją klasą zrobić sobie wolne. W ogóle nie poszli na zajęcia lekcyjne. Rodzice Daichi'ego byli w domu, więc chłopak postanowił pójść na polanę. Zawsze lubił tam przebywać. Gdy siedział pod jednym z nielicznych drzew zauważył dziwne stworzenie, które chodziło po dość gęstej trawie. Gdy chciał podejść bliżej stworzenie uciekło. Daichi'emu nie dawało spokoju, co to było, więc zaczął szukać przeróżnych informacji. Wtedy dowiedział się o świecie Pokemon. Postanowił, że ucieknie z domu. Tak też zrobił. W jego planie podróży była ucieczka do Pewter City. Tam dowiedział się, że w Pallet Town mieszka profesor, który rozdaje pierwszego Pokemona. Udał się do niego, by zacząć swoją podróż Pokemon!
Wygląd: Zaraz wstawię do avatara.
MG: Totex


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Totex
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 11:31, 23 Sty 2011    Temat postu:

Wybierz Daichi

Exeggcute, Sunkern, Tropius, Turtwig, Shikijika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daichi
Trener
Trener



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 11:35, 23 Sty 2011    Temat postu:

Buuuuuu... ja chce Snivy! Dobra... Turtwig niech będzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Totex
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 11:36, 23 Sty 2011    Temat postu:

Możesz robić przygodę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike
Koordynator
Koordynator



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 14:30, 23 Sty 2011    Temat postu:

Imię i Nazwisko: Jacob Clarss
Wiek: 15
Znak Zodiaku: Ryba
Charakter: Miły, wesoły, przyjacielski, pomocny, zabawny, radosny, towarzyski, czasem złośliwy, wybuchowy, naiwny.
Miasto i Region: Kanto > Pallet Town
Profesja: Trener
Typ Pierwszego Pokemona: Ice :3
Krótka Historia: Jacob przyszedł na świat dokładnie czternaście lat temu. Od zawsze pasjonowały go Pokemony. Już jako małe dziecko, bardzo często spotykał się z nimi, próbując nawiązać jakiekolwiek kontakty. Życie zawsze go rozpieszczało, dzięki bogatym rodzicom, miał to, czego zapragnął.
Nastały jednak ciężkie czasy ... firma, która była własnością właśnie rodziców Jacoba, powoli zaczęła podupadać. Zdesperowany chłopiec pomyślał, że w swoje ręcę będzie musiał wziąć wszystkie, aktualne, rodzinne problemy.
Oczywiście pierwszym pomysłem, jaki przyszedł mu do głowy - była podróż Pokemon, chłopiec nie mógł się jednak zdecydować, kim zostać.
Mijały kolejne, dni, tygodnie. Rodzina Jacoba była już bardzo biedną rodziną, toteż chłopiec wybrał się w poszukiwaniu normalnej pracy, zupełnie nie związanej z Pokemonami.
Idąc natknął się na fragemt pióra, które ewidentie należało do jakiegoś Pokemona, chłopiec przyjrzał się mu z odpowiedniej odległości, po chwili idąc do jednego, z najbardziej popularnych muzeów w swoim regionie - Kanto. Zarządca ów budynku, powiedział mu, że pióro to należy do legendarnego Articuno i będzie skłonny dać mu równy 1000$, za to znalezisko. Chłopiec zdecydował się ...
Jako, iż sytuacja rodzinna stawała się coraz gorsza, chłopiec wział część pieniędzy i wyruszył w poszukiwaniu legendy ...
Jako starter otrzymał jajko Pokemona lodowego. Chłopiec z niecierpliwością czeka na to, aby dowiedzieć się, kim jest owy Pokemon.
Wygląd: ... podeśle na pw, tutaj nie da rady dawać obrazków przed upłynięciem ilóś tam godzin <<
MG: Bashin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mike dnia Nie 18:24, 23 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarashi




Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 15:20, 23 Sty 2011    Temat postu:

Imię i Nazwisko: Atarashi Kenchi
Wiek: 16
Znak Zodiaku: Wodnik !
Charakter: Atarashi jest nie bardzo poważny, lubi się wygłupiać, ludzie w jego towarzystwie nigdy się nie nudzą w dodatku jest miły i troskliwy. Jest także nie zadzierającym typem. Po prostu spokojny chłopiec. Lecz gdy go ktoś zdenerwuje i zajdzie mu za skórę to może być ostry i czasem ma tak zwane "odpały". Jeśli się na kogoś zdenerwuję może go po prostu zwyzywać i to nieźle. Był wychowywany w rodzinie gdzie nikt go nie szanował lecz on szanuję innych i liczy się z ich zdaniem. Ma słabość do blondynek, jeśli taka by się znalazła może go nieźle zmanipulować. Gdy się wstydzi jego policzki robią się strasznie czerwone.
Miasto i Region: Twenlef, Sinnoh
Typ Pierwszego Pokemona: Trawa
Krótka Historia: Krótkiej nie mogę dać ; < Bo nie mam a mi się nie chce wymyślać. - Odkąd sięgam pamięcią w mojej rodzinie zawsze czułem się źle ! Traktowali mnie po prostu jak śmiecia .. Zawsze chcieli mnie po prostu upokorzy i dać do zrozumienia, że jestem ZEREM ! Moi rodzice prowadzili jedną z najlepszych restauracji w regionie Sinnoh. Restauracją przeważnie zajmował się mój tata, wuj i dziadek. Zaś moja mama, starsza siostra i babcia miały swoją kwiaciarnie która była najlepszą kwiaciarnią w regionie.. Wszystko wyglądało niby pięknie ładnie .. Niby mieli swoje interesy, byli szanowani między ludźmi z miasta i nie tylko.. Lecz to nie była prawda ! Moi rodzice wykorzystywali pokemony do pracy ! Rozumiem pokemony mogą pomóc w trudnych pracach ale żeby kazać im robić wszystko ! Moi rodzice po prostu traktowali pokemony jak maszyny do harowania ! A to nie tak.. pokemony są jak ludzie i należy je traktować równo ! Niestety moi rodzice tego nie rozumieli.. Często siadałem w kącie w moim pokoju i płakałem.. Raz gdy chciałem pomóc pokemonowi o nazwie Sunflora mój ojciec gdy to zobaczył sprał mnie i dał karę ! Zawsze mi powtarzali, że pokemony to są maszyny do pracy ! Mówili także abym nigdy z żadnym pokemonem się nie zaprzyjaźnił ! Ale czemu ! Czemu !? Odkąd pamiętam pokemony zawsze mnie interesowały ! Od zawsze chciałem być trenerem pokemon .. No tak ale cóż rodzina.. Nigdy mi nie pozwalali ! Zawsze gdy widziałem harujące pokemony marzyłem aby uciec od tej cholernej rodziny i wyruszyć w podróż pokemon ! Po wielu latach patrzenia na pracujące pokemony i szlochania po kątach w wieku 15 lat zdecydowałem, że ucieknę z domu i zostanę trenerem pokemon ! Tylko był jeden problem.. Aaa nigdy nie obejdzie się bez problemów.. No tak potrzebowałem pokemona pierwsze czyli tak zwanego startera i oczywiście ekwipunek do podróży.. Pewnego dnia cała rodzina wyjechała do pobliskiego miasta odbywały się tam jakieś konkursy czy coś.. Zostałem sam wtedy właśnie przewertowałem mieszkanie szukając czegoś co może mi się przydać. Po długim wertowaniu w rzeczach rodziców, dziadka i wuja znalazłem: 5000$, 5 pokeballi, 2 potiony ( No i te co jest jeszcze w ekwipunku na początek ). Alee.. nadal brakowało mi pokemona.. W domu na ścianie znalazłem mapę.. O dziwo po 15 latach nigdy nie byłem na strychu... Wtedy przyszedłem tam pierwszy raz ! Lecz znalazłem tylko tę mapę. Miałem ją wziąć lecz z tego wszystkiego zapomniałem. Wyszedłem z domu no i nie wiedziałem gdzie teraz mam iść.. Zapomniałem to co zobaczyłem na mapie. Po chwili drogi zauważyłem, że moi rodzice wracają a dokładnie zauważyłem ich auto. Wtedy się zerwałem i zacząłem biec.. Na szczęście mnie nie zauważyli, lecz ja dalej biegłem. Zatrzymałem się przed domem Profesora Rowana.. Wtedy dopiero przypomniałem sobie, że kiedyś gdy bawiłem się spotkałem Profesora Rowana. Zawsze uważałem, że jest on dobrym człowiekiem. Wtedy właśnie powiedział mi gdy zacznę swoją podróż abym przyszedł do niego a da mi pokemona-startera. No cóż lecz gdy zapukałem nie otworzył on lecz jego pomocnica Kyrlie. Dowiedziałem się, że Profesor Rowan jest jeszcze tam gdzie pojechali moi rodzice. Spytałem o pokemona-startera lecz także nie otrzymałem takiej odpowiedzi jakiej bym chciał. Okazało się, że po prostu wszystkie pokemony zostały już rozdane. Tak więc posmutniały ruszyłem dalej przed siebie. Rozpaczałem bo chciałem mieć już swojego pierwszego pokemona i chciałem się już z nim zaprzyjaźnić. Przez całe życie bym sam to znaczy zawsze jadłem sam u siebie w pokoju zawsze bawiłem się sam.. Wreszcie chciałem mieć przyjaciela czy chciałem tak wiele !? Po dwóch lub trzech godzinach błąkania się zapadł już zmrok. Noo cóż gdy wyszedłem z domu nie były to godziny poranne była to godzina no sam nie wiem nie patrzyłem na zegarek.. Ale coś tak koło 17. Jeszcze po chwili błąkania się znalazłem jakieś drzewo a obok niego o dziwo było pełno liści. Strasznie się zdziwiłem ponieważ była połowa lata a nie jesień. No cóż położyłem się tam po chwili zasnąłem lecz po chwili się obudziłem byłem w jakiejś dziurze a leżałem na liściach. Po chwili zauważyłem, że coś mnie wciąga na górę, okazało się, że pod liśćmi była siatka. Gdy mnie ktoś wyciągnął zobaczyłem, że dalej jestem obok tego drzewa, obok którego zasnąłem. No nic dopiero po chwili zrozumiałem, że była to pułapka ale chyba raczej nie na mnie? A, że jestem lekki i to można powiedzieć bardzo lekki to od razu nie zadziałało. Ta pułapka pewnie była zastawiona na jakiegoś cięższego pokemona. No ale już nic po chwili ujrzałem jakiegoś faceta i dziewczynę którzy siedzieli na jakimś pokemonie. Miał on 4 nogi był nie wysoki lecz masywny. Przypomniałem sobie, że tego pokemona miał mój dziadek kiedyś słyszałem gdy opowiadał mojej siostrze którą wszyscy uwielbiali, że w młodości zarabiał na nim tak, że woził na nim dzieci... Dzieciom sprawiało to frajdę a rodzice płacili za to. Ten pokemon to był Ryhdon ! Zabrali mnie na pokemona i ruszyli. Słyszałem jak się kłócili... Wtedy właśnie potwierdzili moje przypuszczenia, że chcieli złapać pokemona który był tu rzadkością to znaczy jego gatunek to nie ale ten pokemon był w innych kolorach. Był to Shiny Gible... Gdy się kłócili jeden z nich powiedział: " No to co ale wiesz, że jesteśmy kłusownikami !".. Wtedy przypomnieli sobie o mnie, odwrócili się i zobaczyłem ich twarze. Widać było, że się zdenerwowali... Po paru minutach Ryhdon stanął a oni mnie ściągnęli z pokemona i związali mi ręce i nogi ! Wrzucili mnie do jeziora przy którym się zatrzymaliśmy przed wrzuceniem jeszcze tylko powiedziała dziewczyna: "Przepraszam Cię mały". Wtedy już myślałem, że to jest mój koniec. Nawet się nie szarpałem, to znaczy na samym początku próbowałem się uwolnić lecz potem zabrakło mi po prostu powietrza i zemdlałem. Jeszcze przed zemdleniem zobaczyłem, że ktoś lub jakiś pokemon zbliża się do mnie z ogromną szybkością. Wtedy straciłem już przytomność.. Obudziłem się nie wiem ile czasu później lecz żyłem ! Nade mną stała kobieta w biało-jasno różowym ubraniu. Po chwili przedstawiła mi się i oznajmiła całą sytuacje. Wtedy dowiedziałem się, że ona jest Siostrą Joy i przyniósł mnie tu dziki pokemon Buizel. A dokładnie on przyleciał na Staraptorze następnym dzikim pokemonem. Lecz ptak po przywiezieniu ich tu odleciał. A Buizel został tu i czekał. Gdyby nie pokemon wydra pewnie bym tam się utopił. Po dwóch dniach Siostra Joy mnie wypuściła. Dała nowe ubrania a te wyprała i wysuszyła następnie schowała mi do plecaka. Gdy wyszedłem pokemon dzięki któremu żyję siedział oparty o budynek. Czekał na mnie gdy wyszedłem pokemon się zerwał i wstał. Podziękowałem mu za ratunek. Dałem kawałek kanapki której dostałem od Siostry Joy i powiedziałem, że może wracać do swojego środowiska. Miałem nadzieję, że ten zostanie i oczywiście mnie nie zawiódł ! Odwróciłem się a ten wtedy wskoczył mi na ramię i od razu zeskoczył ponieważ lekki to nie był.. Stał przede mną a wtedy zrozumiałem, że ten chce ze mną podróżować ! Po chwili gdy już miałem iść z budynku wyszła Siostra Joy mówiąc:
- To było piękne.. Dawno nie widziałam takiej wzruszającej sytuacji.
Dała mi pustego pokeballa w razie gdy bym nie miał. Spytałem się Buizela czy na pewno chce ze mną podróżować ten od razu dotknął pokeballa ogonem i przyjął go. Ja po chwili wypuściłem go z niego, podziękowałem Siostrze Joy i ruszyliśmy przed siebie w swoją podróż !
Wygląd: Jak na swój wiek wysoki, taki trochę za chudy. Ma niebieskie oczy lecz na jednym z nich jest tęcza tzn. 3 kolory: niebieski, zielony i brązowy, troszkę dłuższe brązowe włosy. Lubi nosić obcisłe koszulki i spodnie po kolana zawsze koloru niebieskiego lub zielonego ponieważ to jego ulubione kolory.
MG: Bashin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaraza
Administrator
Administrator



Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: lepiej, żebyś nie wiedział...

PostWysłany: Nie 20:27, 23 Sty 2011    Temat postu:

Sorry, że musieliście czekać. O to Poki do wyboru:
Mike:
Lapras, Swinub, Snorunt, Snover
Atarashi:
Bulbazaur, Hoppip, Lotad, Budew


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike
Koordynator
Koordynator



Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 20:28, 23 Sty 2011    Temat postu:

Hmmm... nice wszystkie Pokemony mi się podobają, ale mój wybór ostateczny pada jednak na mojego ulubieńca - Swinubka ^^.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pokemonblackversion.fora.pl Strona Główna -> Pierwszy Pokemon Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin